20 kwietnia 2024 godzina 15:58
Nawigacja
Teatr Trzech Dróg - Teatr Otwartości

„Teatr “trzech dróg”

Obserwując otaczający nas świat, rządzące nim aktualnie prawa i zasady nie sposób nie zauważyć niepokojącej tendencji do zamykania się ludzi w sobie, w wyłącznie swoich enklawach. Oczywiście szeroko promuje się asertywność, komunikatywność i umiejętności znajdowania się „w każdej sytuacji”. Jednak czy ma to coś wspólnego z otwartością? Czy wspomniane tendencje powodują, że człowiek jest otwarty? Czy nie mamy przypadkiem do czynienia z pozorną otwartością? Kiedy mówimy o otwartości w aspekcie „pracy teatrem” należy odejść moim zdaniem radykalnie od tego co promuje się w relacjach międzyludzkich. Oczywiście nie można uznać wszystkiego co istnieje za złe i niepotrzebne ponieważ byłaby to niepokojąca skrajność. Jednak w obszarze „pracy teatrem”, w kierunku pracy z młodym człowiekiem, naszym podopiecznym wypada przyjąć odmienną formułę otwartości.

      Wychowawca otwarty to otwarte działanie, nieograniczone wręcz wizje pracy z podopiecznym uwzględniające bezwzględnie jego wyjątkowość i niepowtarzalność. Otwarty podopieczny z kolei to otwarte drzwi jego bogactwa wewnętrznego, które można dostrzec wyłącznie poprzez pryzmat swojego własnego człowieczeństwa. Czym jest więc otwartość? W istocie niczym innym jak umiejętnością czysto wewnętrzną. Umiejętnością „bardzo ludzką”. Istotą otwartości w moim przekonaniu jest droga wiodąca przez „rzeczywistości aktualne”, a szczególnie drugiego człowieka. Droga którą można dojść do prawdziwej otwartości często wydaje się być prosta, ale w moim przekonaniu to złudzenie. Człowiek jest zdeterminowany do różnego rodzaju działań, przyjmowania rozmaitych narzuconych ról i tym samym przyjmuje pożądane postawy. Jednak w obszarze swojego życia wewnętrznego pozostaje sam na sam ze sobą. Wtedy też zadaje sobie szereg pytań, z których jedno jest niezwykle ważne: kim jestem naprawdę? Oczywiście odpowiedzi nie pojawią się od razu i na zawołanie. Nie będą też „głośne” i atrakcyjne według norm równoległego świata. Wydaje się, że najkrótsza droga odpowiedzi wiedzie poprzez drugiego człowieka. W naszym aspekcie – poprzez człowieka młodego, dziecko, z emocjonalnym bagażem doświadczeń, często niekochanego i niechcianego. Spoglądanie na siebie przez taki pryzmat prawdopodobnie doprowadzi do drzwi z napisem: Otwartość. Czy jednak zechcemy je otworzyć? To są już obszary decyzji bardzo autonomicznych każdego człowieka. Każdego wychowawcy i podopiecznego z którym pracuje.

     Teatr Otwartości to nic innego jak ogromne pole do podejmowania wszelkich działań spoza „ aktualnie przyjętych norm”; to wspólne podążanie wraz z podopiecznym za ideą piękna, która w konsekwencji potrafi scalić nawet najbardziej niedorzeczne wątki życia, marzeń w jedną całość. Otwartość prowadzi prosto do poznania nieznanych dotąd uczestnikom teatralnej przygody „rzeczywistości” funkcjonujących równolegle z otaczającym światem. Podejmując się realizacji danej wizji i jej materializowania wartość otwartości jest wręcz nieoceniona. Nie jest możliwa konstruktywna praca wychowawcza w obszarach teatru bez poszerzonych granic postrzegania drugiego człowieka – podopiecznego jak też częstej zmiany dotychczasowych poglądów i redukcji uprzedzeń. Te ostatnie skutecznie zakłócają realny obraz młodego człowieka i jego prawdziwą istotę. Tak więc umiejętne otwarcie się powoduje szybszą i bardziej trwałą adekwatnie do wychowawcy postawę podopiecznego.

     Tworzenie jako proces złożony i wieloaspektowy prowadzi konsekwentnie do zmaterializowania danej wizji. Jest to swoisty „produkt” umysłu i ducha wielu osób w tym i wychowawcy jako moderatora kierunku pracy. Niezwykle ważne miejsce w toku procesu zajmuje podopieczny wnoszący całego siebie w ten proces. Aby wszelkie działania podjęte przez podopiecznego miały sens wymagana jest nauka jego otwartości. Moderacja jego zachowań w konsekwencji prowadząca do „wejścia w siebie” jest moim zdaniem punktem wyjścia do osiągnięcia względnie trwałej otwartości podopiecznego. Oczywiście wymaga to uwzględnienia w indywidualny sposób każdego z uczestników procesu tworzenia, uznania jego osobowości i odmienności. Wydaje się jednak, że już samo skłonienie młodego człowieka do spoglądania w siebie z innej (często moderowanej) perspektywy jest początkiem wyjątkowego w swej istocie procesu pozyskiwania siebie i innych jako osób otwartych. Nadanie więc działaniu rangi Dobra i Piękna w konsekwencji może doprowadzić do Prawdy, a ta z kolei nie jest możliwa do pozyskania bez realnej i czystej otwartości.

Wychowawca WPOW: Michał P. Mróz
(założyciel i współprowadzący GT TEATR ŻadEN)

PLACÓWKA OPIEKUŃCZO - WYCHOWAWCZA NR 1
W SIEMIANOWICACH ŚLĄSKICH
UL. DĄBROWSKIEGO 13, 41-100 SIEMIANOWICE ŚLĄSKIE
E-MAIL:  sekretariat@pow1.siemianowice.pl  
TEL.  32 720 38 47   32 720 38 46 (tel./fax)
TEL. KOM. 608 534 122