19 kwietnia 2024 godzina 9:25
Nawigacja
Teatr Trzech Dróg - Teatr Wyobraźni

„Teatr “trzech dróg”

Praca wychowawcy używającego przekazu teatralnego w pracy z podopiecznymi niewątpliwie wymaga dostatecznych do realizacji pokładów wyobraźni. Mam tu na myśli przede wszystkim złożony i specyficzny proces zachodzący niejako w obrębie „istnienia” wychowawcy, stale determinowany przez różnorakie doświadczenia zawodowe i poza zawodowe (nie można pomijać faktu, że większość wychowawców posiada własne rodziny, a tym samym doświadczenia). Ważne miejsce zajmują też „obrazy” pojawiające się niejako na bieżąco w „polu widzenia” wychowawcy. Tak więc korzystanie ze wspomnianego wyżej narzędzia jest wymagające i nie dzieje się „ na zawołanie”... To, co czyni je wyjątkową czynnością to fakt, iż wielość determinantów docierających do świadomości wychowawcy jest w swej istocie „czysto ludzkimi”, a to z kolei tworzy obraz... tworzy powoli i konsekwentnie. Bardzo często też należy odłożyć na później „obraz” aby w miarę upływu czasu miały szansę „dojrzeć” i w odpowiednim momencie pojawić się jako „obraz prawdziwy”.

      Obszary wyobraźni, granice postrzegania i umiejętność obserwacji otaczającej rzeczywistości to niezwykle ważny element w całości procesu tworzenia. Przykładem niech będzie drzewo...wieloletnie, które tzw. czasy świetności ma już za sobą; nie posiada już bujnych i rozłożystych gałęzi, nie daje już schronienia ptakom i ludziom... Powstaje pytanie co dalej? Dla wielu ludzi jest jasne, że należy je wyciąć, a na jego miejsce posadzić nowe drzewo „z przyszłością”. Założenie i cel słuszne. Co w takiej sytuacji powinien „zobaczyć” wychowawca z wyobraźnią? Co powinien dostrzec w wysokim i bezużytecznym drzewie? Myślę, że pierwszą skłonnością musi być chęć do zdemaskowania „pozorów”. Dlaczego? Odpowiedź pojawia się w momencie kiedy uświadomimy sobie jak często patrząc na nasze drzewo nie spoglądamy na korzenie. Zazwyczaj mamy skłonność do ocen powierzchownych i uogólnionych...drzewo ma ładną koronę, piękne i zdrowe liście itp. Jednak pojawia się też inny obraz. W pozornie bezużytecznym pniu nadal istnieje życie...życie w pełnym tego słowa znaczeniu. Wyobraźnia mówi: zobacz, przecież u korzeni drzewa rośnie od lat inna roślina, która jest ściśle związana z tym konkretnym drzewem. Swoje istnienie związała na wiele lat z nim właśnie. Wycinając drzewo pozbawisz życia też ją... Z pozoru jest to obraz być może naiwny, nieatrakcyjny. Jednak po głębszej refleksji na ten temat musi pojawić się choć skrawek zadumy.

     Przenosząc powyższą materię na grunt pracy wychowawczej można zauważyć wiele zbieżności. Naturalnie przecież w procesie twórczym, w którym znajduje się wychowawca, pojawia się zmęczenie, apatia, złość, słabości wynikające z codziennego życia. Z całą siłą przekładają się one na złożony proces postrzegania, formułowania i eksponowania powstałych obrazów w obszarze „narzędzia teatr”. Należy mieć świadomość, że wyobraźnia włączana w proces twóczy jako nierozerwalny element całości „trzech dróg” posiada swoje ograniczenia, błędne ścieżki, zawiłości i niepewności. Nader często jest determinowana przez wspomniane słabości. Szczególnie dotyczy to momentu włączania w pracę podopiecznych, którzy wnoszą niejako ze sobą swoje przeszłe i aktualne doświadczenia życiowe w przestrzeń inną niż im znana. Powoduje to często gwałtowną zmianę kierunku pracy, myślenia wychowawcy, a często też wymusza radykalne przeformułowanie całości.

     Podopieczni wchodzący w świat wyobraźni wychowawcy, uruchamiają swoją. To fakt. Jednak obszary te zazwyczaj diametralnie się różnią. Wynika to zazwyczaj z różnorodności i często skrajnych różnic w dotychczasowych doświadczeniach. Wyobraźnia podopiecznych oscyluje wokół tego „co aktualnie jest” i w dużej części opiera się na marzeniach. Obszary wyobraźni wychowawcy natomiast istnieją poza tym „co jest” i są bliskie raczej „rzeczywistości przyszłej”. Co to oznacza w realnej pracy? Myślę, że przede wszystkim wzniesienie się wychowawcy ponad swoje aktualne stany emocjonalne, ponadto co dotychczas „widział” i czuł. Śmiałe, ale delikatne wejście w obszary wyobraźni podopiecznych, swoiste „poczucie ich” i w konsekwencji stworzenie nowej jakości i kierunku działania. Do tego wszystkiego potrzebna jest odwaga i specyficzna śmiałość w działaniu. Nie wolno się bać „nieznanego świata” swoich podopiecznych, ale małymi krokami podążać za ich wizją tego „co aktualnie jest” i ich marzeniami. Należy też z pokorą podejść do tych doświadczeń, które ze sobą wnoszą do współtworzenia nowej jakości, nowego i nieznanego jeszcze obrazu. Myślę, że właśnie droga pokory to klucz do kreatywnych działań i poszerzania obszarów wyobraźni w pracy „narzędziem teatr”. Jest to droga trudna, wymagająca często dużej ilości czasu i pracy własnej wychowawcy. Myślę, że świadomość siebie i swoich ograniczeń (również w obszarach wyobraźni) może w konsekwencji doprowadzić do nadania nowego wymiaru w pracy wychowawczej z podopiecznymi i tym samym znacznie podnieść jakość odpowiedzialności za drugiego człowieka, w tym przypadku podopiecznego z którym chcemy stworzyć i zmaterializować daną wizję. Najważniejsze, aby była ona owocem wspólnej pracy i kompilacją wzajemnych doświadczeń.

Wychowawca WPOW: Michał P. Mróz
(założyciel i współprowadzący GT TEATR ŻadEN)

PLACÓWKA OPIEKUŃCZO - WYCHOWAWCZA NR 1
W SIEMIANOWICACH ŚLĄSKICH
UL. DĄBROWSKIEGO 13, 41-100 SIEMIANOWICE ŚLĄSKIE
E-MAIL:  sekretariat@pow1.siemianowice.pl  
TEL.  32 720 38 47   32 720 38 46 (tel./fax)
TEL. KOM. 608 534 122